Szkocka whisky (popularnie nazywana “szkocką”) to jeden z najlepiej sprzedających się alkoholi na świecie. Powszechnie utożsamiana z klasą, wysoką jakością i bogatym smakiem, z biegiem lat zmieniła się z lokalnego trunku w światowy fenomen.
Początki scotch whisky
Szkocka whisky produkowana jest ze słodu jęczmiennego lub jęczmienia. O jej historii można pisać całe książki – i wiele takich pozycji znajdziesz w pobliskiej księgarni czy bibliotece.
Whisky ma już ponad 500 lat, a dokładnie tyle ukończyła w 1994 roku. Jest to jednak data dość umowna, którą można połączyć z historią mnicha Johna Cor’a z opactwa Lindores. Otrzymał on od króla Jakuba IV zgodę na zakup blisko 900kg słodu jęczmiennego, i jak wskazują zachowane księgi podatkowe, miał je wykorzystać do produkcji “wody życia” – czyli whisky. To właśnie ten zakup stał się nieoficjalną datą “narodzin” whisky, choć wiemy trunek ten znano dużo wcześniej. Szczegóły są jednak niejasne. Niektóre teorie zakładają, że whisky przybyła do Szkocji… z Irlandii, i to wiele wieków przed historią mnicha z Lindores. Inne źródła przypisują jej powstaje św. Patrykowi. Jaka jest prawda? Niestety, prawdziwe pochodzenie whisky do dziś pozostaje tajemnicą.
Popularna “szkocka” współcześnie
Whisky jest znana niemalże w każdym zakątku świata. Skala jej produkcji jest ogromna, ale jej nazewnictwo podlega ochronie prawnej – i to dość rygorystycznej. Na przykład, aby otrzymać etykietę z nazwą Highlands Whisky , Lowland czy Islay, whisky musi być destylowana tylko i wyłącznie w danym regionie. Podobnie wygląda sytuacja z nazwą marki. By na etykiecie szkockiej whisky pojawiła się nazwa destylarni – whisky ta musi powstawać w 100% w tym miejscu. A to tylko wierzchołek góry lodowej, jeśli chodzi o regulacje związane ze scotch whisky. Szkoci bardzo poważnie podchodzą do właściwego nazewnictwa whisky, a wszelkie manipulacje które mogłyby podważyć wiarygodność tego trunku są niedopuszczalne.
Można pokusić się o stwierdzenie, że to właśnie dzięki rygorystycznym procesom i bogatej historii whisky pozostaje powszechnie znana i obecna w naszym życiu i kulturze. W końcu pijały ją takie osobowości jak Winston Churchill, Katharine Hepburn czy… James Bond.
Salon fryzjerski w połączeniu z kawiarnią, cocktail barem i sklepem z alkoholami – BlackBeard ( również organizator Rum Love Festiwal: https://rumlovefestiwal.com/pl/ )
